Uczeń i nauczyciel. Relacja.

Rodzice, którzy trafiają do Pracowni Literackiej po raz pierwszy, często pytają na czym polega kurs pisania dla dzieci i młodzieży czy zajęcia literackie. Co wyróżnia te spotkania? Dlaczego mają wybrać warsztaty ze mną? Odpowiedzi nie zaczynam od recytowania wszystkich plusów i cech charakterystycznych zajęć (znaleźć można je w zakładce ZAJĘCIA). Mówię krótko – relacja z uczniem.

Wierzę, że edukacja (lubię ją definiować jako wymianę doświadczeń i wspólną przygodę) może zaistnieć w pełni dopiero wtedy, gdy uczeń i nauczyciel lepiej się poznają (oczywiście nie piszę tu o jednodniowych kursach, ale długotrwałym procesie wspólnej pracy). Są świadomi swoich mocnych i słabych stron, wspierają się na co dzień, dążą do wspólnego celu. Nie piszę tu o utopijnej wizji i nie mam na myśli relacji, które wkraczają na pole prywatne. Wystarczy nić sympatii.

O ile moje zawodowe życie byłoby uboższe, a lekcje mniej ciekawe, gdybym nie wiedziała do kogo mówię. Poznawanie uczniów to jeden z największych przywilejów tego zawodu. Metod, aby się do siebie zbliżyć jest wiele. Od list “Co lubię?” sporządzanych przez ucznia na pierwszych zajęciach przez obserwacje aż po sprawdzanie w praktyce, z którymi pomysłami kursant rezonuje, a które przechodzą zupełnie obok jego wrażliwości. Momenty wspólnego śmiechu (ach, te memy!), narzekanie (ten polski klimat-makabra!) czy wzajemna motywacja (jeszcze tylko trzy ćwiczenia ortograficzne i słuchamy piosenki w nagrodę!) to właśnie chwile, gdy powstaje więź, punkt wspólny, porozumienie. Fundament, na którym potem możemy budować lub na którym, w trudnych chwilach, się oprzemy.

Prawdziwe merytoryczne postępy, rosnące literackie fascynacje (lub literacka tolerancja) dzieci i młodzieży oraz spotkania pełne ciepła – to wszystko dzieje się, bo się znamy i lubimy.

Zapraszam na zajęcia literackie. Poznajmy się i my!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *